Pianka do mycia tapicerki Sotin.



Dzisiaj recenzja samochodowa. Ale tym razem niczego nie nabroiłam. Tapicerka brudzi się i już. I od czasu do czasu trzeba ją wyczyścić.

Wyświetlanie 20170415_165748.jpg
plama (zdjęcie z lampą, tapicerka jest bardzo ciemna)




Wyświetlanie 20170415_172719.jpg
ogólne zmaltretowanie materiału



Użyliśmy preparatu Sotin do tapicerki z serii kosmetyków samochodowych.

Wyświetlanie 20170415_165844.jpg
Sotin do tapicerki i ściereczka (bez lampy)

Piankę trzeba rozprowadzić po czyszczonej powierzchni i zostawić do wyschnięcia. Łatwo to nie jest, bo pianka natychmiast wsiąkała w materiał. Myślałam, że wyschnie i zrobi się z niej coś w rodzaju piany z białek. A tu nic. Myślę, że trzeba ją szybciej rozkładac i grubszą warstwa, jak bitą śmietanę na gofrach.

Wyświetlanie 20170415_165910.jpgWyświetlanie 20170415_170021.jpgWyświetlanie 20170415_170638.jpgWyświetlanie 20170415_170617.jpg


Po wyschnięciu należy wciągnąć ją odkurzaczem. Po zniknięciu pianki z tapicerki, daliśmy jej jeszcze chwilkę „do zadziałania” i wciągnęliśmy co się dało odkurzaczem. Efekt był bardzo dobry, tapicerka czysta i prawie sucha.

Wyświetlanie 20170415_172621.jpg
czysta tapicerka

Na końcu chciałam zaznaczyć, że nieprawdą jest, że sprzątam samochód tylko wtedy, gdy chcę go pożyczyć. Ale fajnie, że mogę go używać przez cały następny weekend. 

Komentarze